Papież do młodych na XXX Światowe Dni Młodzieży

0

ORĘDZIE PAPIEŻA FRANCISZKA DO MŁODYCH NA XXX WYD.
” Czcigodni są czystego serca, bo oni na pewno zobaczą Boga” (Mt 5: 8).

Szlachetna młodzieży!

Kontynuujemy naszą duchową podróż do Krakowa, gdzie w lipcu 2016 roku z pewnością odbędzie się kolejna światowa edycja Światowych Dni Młodzieży. Jako przewodnik wybraliśmy ewangeliczne prawdziwe błogosławieństwa. W 2014 roku dokonaliśmy przeglądu błogosławieństwa ubogich w duchu, umieszczonego w szerszym kontekście Wykładu na Górze. Razem odkryliśmy rewolucyjne znaczenie błogosławieństw, a także mocny telefon Jezusa, aby zdecydowanie uczestniczyć w podróży poszukiwania radości. W tym roku z pewnością będziemy się zastanawiać nad szóstym prawdziwym błogosławieństwem: „Czcijcie czystego serca, bo oni na pewno zobaczą Boga” (Mt 5: 8).

1. Potrzeba radości – blog.
Słowa zaszczycony lub zadowolony pojawiają się dziewięć razy w tej mowie, która była pierwszym strasznym wykładem Jezusa (Mt 5: 1-12). Wydaje się, że jest to refren przypominający nam o telefonie Pana, abyśmy spacerowali z Nim po tej drodze, która mimo wszystkich trudności jest drogą do prawdziwego szczęścia.

Tak, droga młodzieży, dążenie do szczęścia dotyczy wszystkich ludzi bez względu na wiek. Bóg zaszczepił w sercu każdego mężczyzny i kobiety niekontrolowane pragnienie radości, a także spełnienia. Czy naprawdę nie czujesz, że twoje serca są wzburzone, jak również zawsze szukają wielkiego, który mógłby złagodzić ich pragnienie nieskończoności?

Pierwsze rozdziały Księgi Rodzaju ukazują nam fantastyczne błogosławieństwo, do którego zostaliśmy powołani, a które polega na doskonałej komunii z Bogiem, z innymi, z naturą, a także z samym sobą. Wolny dostęp do Boga, do intymności z Nim, a także do Jego wizji istniał w Bożym planie dla ludzkości od jej początków i sprawiał, że Boże światło przenikało wszystkie ludzkie relacje z prawdą i otwartością. W tym stanie pierwotnej czystości nie było żadnych „masek”, żadnych zwodów, żadnych czynników, które można by było przed sobą ukryć. Wszystko było przejrzyste i jasne.

Kiedy dama, jak i mężczyzna ulegają pokusie i zrywają więź polegania na komunii z Bogiem, zło przechodzi na ludzkie tło (por. Rdz 3). Szybko widać jego skutki także w ich relacjach z samymi sobą, jednych z drugimi, z naturą. Tak jak i one są niezwykłe! Pierwotna czystość staje się zanieczyszczona. Od tej pory bezpośrednia dostępność do Bożej widzialności nie jest już możliwa. Pojawia się skłonność do ukrywania, mężczyzna i kobieta muszą zakrywać swoją nagość. Pozbawieni światła z wizji Pana, postrzegają otaczającą ich prawdę w sposób zniekształcony, krótkowzroczny. Wewnętrzny „kompas”, który prowadził ich w poszukiwaniu szczęścia, traci punkt odniesienia, a żądza władzy, posiadania, a także żądza zaspokojenia jakichkolwiek cen prowadzi ich w otchłań smutku, a także cierpienia.

W psalmach znajdujemy wołanie, które ludzkość kieruje z głębi serca do Boga: „To nam objawi, co jest doskonałe? Panie, oświeć nas światłem swojej sankcji „( Ps 4: 7). Tata, w swoich bezgranicznych dobrodziejstwach, reaguje na tę prośbę, posyłając swojego Syna. W Jezusie Bóg przyjmuje oblicze gościa. Poprzez swoje objawienie, życie, śmierć i zmartwychwstanie zachowuje nas od zła, jak również otwiera zupełnie nowe perspektywy, dotychczas nie do pomyślenia.

Umiłowana młodzież, w Chrystusie jest z tego powodu spełnienie waszych marzeń o doskonałości jak również szczęściu. Tylko On może spełnić wasze założenia, tak często niezadowalane przez błędne obietnice świata. Jak powiedział św. Jan Paweł II: „To On jest tym urokiem, który was bardzo pociąga. To On budzi w tobie potrzebę radykalnej selekcji, która nie pozwala ci się zagrozić. To On każe ci otrząsnąć się z masek, które zakłamują twoje życie. To On sprawdza w twoich sercach najbardziej szczere wybory, które chciałoby się zagłuszyć. To Jezus sprawia, że chcecie uczynić z waszego życia coś wielkiego „( Czuwanie petycyjne na Tor Vergata, 19 sierpnia 2000: Insegnamenti XXIII/ 2, [2000], 212).

2 Uhonorowani są czystego serca …
Spróbujmy teraz zbadać, jak to błogosławieństwo realizuje się przy czystości serca. Na początku musimy rozpoznać biblijne znaczenie słowa serce. Dla kultury żydowskiej, serce jest obiektem indywidualnych odczuć, pomysłów, jak również celów. Jeśli Biblia uczy nas, że Bóg nie patrzy na to, co ukazuje się oczom, ale na serce (por. 1 Sm 16,7), to możemy dodatkowo powiedzieć, że wychodząc od serca, możemy zobaczyć Boga. Dzieje się tak dlatego, że serce wyraża człowieka pozostającego w swojej całości i jedności serca i duszy, w swojej zdolności do cieszenia się, jak i bycia lubianym.

Z drugiej strony, gdy chodzi o termin „czysty”, św. Mateusz Ewangelista używa greckiego słowa „katharos”, zasadniczo definiującego: czysty, jasny, bez substancji zanieczyszczających. W Ewangelii widzimy, jak Jezus burzy szczególną koncepcję rutynowej czystości związanej z zewnętrznością, zakazując jakiegokolwiek kontaktu z punktami czy osobami (w tym trędowatymi, a także cudzoziemcami) uważanymi za brudne. Faryzeuszom, którzy, jak mnóstwo ówczesnych Żydów, nie spożywali posiłków bez uprzedniego oczyszczenia i utrzymywali różne tradycje związane z myciem przedmiotów, Jezus stwierdza kategorycznie: „Nic nie wchodzi do człowieka z zewnątrz, co mogłoby uczynić go nieczystym; co jednak wychodzi z człowieka, to czyni go nieczystym. Z wnętrza bowiem, z serca człowieka, pochodzą złe myśli, wszeteczeństwo, kradzież, zabójstwo, cudzołóstwo, chciwość, przewrotność, oszustwo, wyuzdanie, zazdrość, brak szacunku, zadowolenie, absurd” (Mk 7,15.21 -22).

Czym zatem jest radość, która porusza się z czystego serca? Zaczynając od listy kontrolnej niegodziwości wskazanej przez Jezusa, czyniącej człowieka nieczystym, widzimy, że to zapytanie jest szczególnie trafne w obszarze naszych powiązań. Każdy z nas musi odkryć, aby rozpoznać, co może „zanieczyścić” jego serce, jak również musi stworzyć sobie prawe i wrażliwe sumienie, ze zdolnością „rozpoznania, jaka jest wola Boża: co jest dobre, co Bogu przyjemne i co doskonałe” (Rz 12,2). Podczas gdy potrzebujemy zdrowej i zrównoważonej kwestii dla bezpieczeństwa stworzenia, dla czystego powietrza, wody i pożywienia, musimy tym bardziej chronić czystość tego, co jest najbardziej bezcenne: naszych serc i naszych relacji. Ta „ekologia ludzka” pomoże nam oddychać czystym powietrzem, które pochodzi z pięknych rzeczy, z prawdziwej miłości, z cnoty.

Ja, kiedy zadałem wam pytanie: „Gdzie jest wasza nagroda, gdzie pozostaje wasze serce?” (por. Spotkanie z grupą młodych Belgów, 31 marca 2014 r.). Tak, nasze serca mogą przylgnąć do prawdziwych lub fałszywych skarbów, mogą zlokalizować prawdziwą resztę lub dojść do bezczynności, kończąc na niedbałości i odrętwieniu. Jedną z najbardziej użytecznych własności, jakie możemy mieć w życiu, jest nasza więź z Bogiem. Czy jesteś o tym przekonany? Czy zdajesz sobie sprawę z nieocenionej wartości, jaką masz w oczach Boga? Czy rozumiesz, że jesteś przez Niego lubiany, a także akceptowany bezwarunkowo, tak jak jesteś? Kiedy to założenie znika, człowiek staje się niezrozumiałym problemem, ponieważ to właśnie świadomość, że jesteśmy bezwarunkowo lubiani przez Boga, nadaje sugestię naszemu życiu. Czy masz na uwadze dyskusję Jezusa z obfitym młodzieńcem (por. Mk 10,17 -22)? Ewangelista Marek zauważa, że Pan spojrzał na niego z miłością (por. w. 21), a następnie zaprosił go do pójścia za Nim, aby odkryć prawdziwą nagrodę. Drodzy młodzi, pragnę, aby to spojrzenie Chrystusa, naładowane miłością, towarzyszyło wam przez całe życie.

Okres młodości to czas, kiedy w Waszych sercach tworzy się doskonałe bogactwo psychiczne, głęboka potrzeba prawdziwej miłości, atrakcyjnej jak również wspaniałej. Ileż twardości kryje się w tej zdolności do cieszenia się, a także bycia lubianym! Nie pozwólcie, aby ta cenna wartość została sfałszowana, zniszczona lub uszkodzona. Dzieje się tak, gdy do naszego związku wkrada się instrumentalizacja naszego sąsiada dla naszych własnych, samolubnych celów, w niektórych przypadkach tylko jako rzeczy przyjemności. W wyniku tego negatywnego doświadczenia, serce staje się zranione i nieszczęśliwe. Proszę was: nie wahajcie się przed prawdziwą miłością, której uczy nas Jezus, a św. Paweł określa ją w następujący sposób: „Miłość trzyma za konie, jest życzliwa. Miłość nie zazdrości, nie pochwala, nie zaszczyca; nie postępuje haniebnie, nie szuka swojej rzeczy, nie kłapie, nie pamięta o tym, co złe; nie cieszy się z ucisku, ale cieszy się z faktu. Znosi wszystko, myśli wszystko, naprawdę ma nadzieję we wszystkim, znosi każdy drobiazg. Miłość nigdy nie przestaje działać „( 1 Kor 13: 4-8).

Zachęcając was do odnajdywania elegancji w ludzkiej pracy, jaką jest miłość, wzywam was również do buntu przeciwko podstawowej tendencji do trywializowania miłości, zwłaszcza gdy próbuje się ją ograniczyć tylko do aspektu seksualnego, pozbawiając ją koniecznych wysokich walorów piękna, komunii, wierności i obowiązku. Umiłowana młodzieży, „w społeczeństwie tymczasowości i względności, wielu głosi, że musimy” cieszyć się „chwilą, że nie jest opłacalne poświęcenie się czasowi życia, podejmowanie decyzji” na całe życie”, ponieważ nie wiemy, co przyniesie przyszłość. Proszę was jednak o bycie na bieżąco, o pójście pod prąd; tak, proszę was o zbuntowanie się przeciwko tej kulturze tymczasowości, która w rzeczywistości uważa, że jesteście niezdolni do obowiązków, że jesteście niezdolni do prawdziwej miłości. Postawiłem na was młodych moje rachuby i życzę wam. Miejcie odwagę „przerwać krążenie”. Odważcie się być zadowoleni również „( Spotkanie wolontariuszy podczas ŚDM w Rio, 28 lipca 2013).

Wy, młodzi ludzie, jesteście odważnymi podróżnikami! Jeśli wyruszycie na poszukiwanie bogatego wykształcenia Kościoła w tej dziedzinie, z pewnością odkryjecie, że chrześcijaństwo nie dotyczy serii ograniczeń, które ograniczają nasze pragnienia szczęścia, ale strategii życia, która może przyciągnąć nasze serca!

3. … bo będą widzieć Boga.
W sercu każdego mężczyzny i kobiety nieustannie rozbrzmiewa natchnienie Pana: „Szukajcie mojego oblicza!” (por. Ps. 27:8). Jednocześnie regularnie musimy stawiać czoła naszemu godnemu pożałowania problemowi jako grzesznicy. Jako przykład przejrzeliśmy go w przewodniku po Psalmach: „Który wstąpi na górę Pana, który stanie w Jego sanktuarium? Gość o nieskalanych rękach i czystym sercu” (Psalm 24:3 -4). Nie powinniśmy się jednak wahać ani zniechęcać: w Piśmie Świętym i w historii każdego narodu widzimy, że to Bóg zawsze robi pierwszy krok. To On nas oczyszcza, abyśmy mogli zostać przyjęci prosto do Jego widzialności.

Prorok Izajasz, gdy Pan wezwał go do rozmowy na temat Jego strony, był przerażony i również twierdził: „Problemem jestem ja! Jestem zgubiony! Poza tym, jestem mężczyzną o brudnych wargach” (Izajasza 6:5). Jednak Pan oczyścił go, wysyłając anioła, który dotknął jego warg, jak również twierdził: „twoja wina jest zmazana, twoje zło wyeliminowane” (w. 7). W Nowym Testamencie, kiedy nad jeziorem Genezaret Jezus powołał swoich pierwszych wyznawców, a także dokonał niesamowitego połowu ryb, Szymon Piotr upadł u Jego stóp i stwierdził: „Odejdź ode mnie, Panie, bo jestem złym człowiekiem” (Łk 5,8). Nie trzeba było czekać życzeniem na odpowiedź: „Nie wahaj się, odtąd z pewnością będziesz łowił jednostki” (w. 10). Jak również wtedy, gdy wśród wyznawców Jezusa zapytano: „Panie, pokaż nam Tatę, a także to nam wystarczy”, Mistrz zaadresował: „Kto Mnie widział, ten właściwie podobnie widział Ojca” (J 14, 8 -9).

Zaproszenie Pana do spotkania z Nim jest więc skierowane do każdego z was, niezależnie od tego, gdzie się znajdujecie i w jakiej sytuacji się znajdujecie. Wszystko, co musisz zrobić, to „wybrać gotowość do spełnienia Go, do ciągłego poszukiwania Go każdego dnia”. Nie ma powodu, dla którego ktokolwiek miałby zakładać, że to zaproszenie nie jest skierowane do niego” (Adhort, ap. Evangelii gaudium, 3). Wszyscy jesteśmy grzesznikami szukającymi oczyszczenia przez Pana. Wystarczy jednak zrobić mały krok w stronę Jezusa, aby przekonać się, że On zawsze czeka na nas z otwartymi ramionami, szczególnie w sakramencie ugody, który jest szczególną możliwością zetknięcia się z Bożym miłosierdziem, które oczyszcza, jak również odbudowuje nasze serca.

Tak, droga młodzieży, Pan pragnie konsultować się z nami, być przez nas „widziany”. Możecie mnie zapytać: „a także właśnie jak?”. Również święta Teresa z Avila, urodzona w Hiszpanii konkretnie 500 lat wstecz, obecnie jako mała dziewczynka poinformowała swoje mamy i ojców: „Zamierzam zobaczyć Boga”. Później znalazła metodę prośby jako wewnętrzną przyjaźń „z Tym, o którym wiemy, że nas kocha” (Publikacja życia, 8.5). W rezultacie pytam cię: czy masz nadzieję? Czy wiesz, że możesz rozmawiać z Jezusem, z Ojcem, z Duchem Świętym, jak się rozmawia z przyjacielem? I to nie byle jakim przyjacielem, ale najlepszym i najbardziej zaufanym! Doświadczysz, że robisz to bez wysiłku. Jana Marii Vianneya, świętego duchownego tamtejszej parafii: kiedy w nadziei przed tabernakulum „wpatruję się w Niego, a On patrzy na mnie” (Katechizm Kościoła Katolickiego, 2715).

Jeszcze raz zachęcam do doświadczenia Pana poprzez częstą lekturę Pisma Świętego. Jeśli jeszcze nie zaangażowałeś się w tę rutynę, zacznij od Ewangelii. Czytajcie po jednym strumieniu każdego dnia. Niech słowa Boga przemawiają do waszych serc, rozjaśniają wasze czyny (por. Ps. 119,105). Przekonasz się, że możesz „widzieć” Boga także w obliczu swoich braci i sióstr, zwłaszcza tych najbardziej zapomnianych: niedostosowanych, głodnych, spragnionych, przebywających w mieście, chorych, więźniów (por. Mt 25, 31-46). Czy kiedykolwiek tego doświadczyliście? Droga młodzieży, aby wejść w logikę Królestwa Bożego, musimy uznać siebie za niedostatecznych wśród złych. Czyste serce powinno koniecznie być dodatkowo sercem nagim, zdolnym do uniżenia się, jak również do dzielenia się swoim życiem z najbardziej potrzebującymi.

Uciekanie się do Boga w modlitwie, poprzez sprawdzanie Pisma Świętego, a także w życiu braterskim, z pewnością pomoże wam lepiej poznać Pana, a także was samych. Tak jak to miało miejsce w przypadku uczniów w Emaus (Łk 24,13-35), głos Jezusa z pewnością rozjaśni wasze serca i otworzy wasze oczy na rozpoznanie Jego widoczności w waszej historii, co pozwoli odkryć kochający plan, jaki ma On dla waszego życia.

Kilku z was słyszy lub usłyszy Boże powołanie do związku małżeńskiego, do założenia rodziny. Kilku z nich uważa dziś, że to powołanie stało się już „niemodne”, jednak nie jest to prawda! Konkretnie więc cały obszar Kościoła przeżywa szczególny okres reprezentacji nad zajęciem, a także celem rodziny w Kościele, a także we współczesnym świecie. Ponadto zachęcam was do refleksji nad zawodem do życia konsekrowanego, a także kapłaństwa. Jakże wspaniale jest, gdy widzimy młodych ludzi zatwierdzających pracę, aby oddać się całkowicie Chrystusowi, jak również rozwiązaniu Jego Kościoła! Pytajcie się z czystym sercem i nie bójcie się tego, o co Bóg was prosi! Począwszy od waszego stwierdzenia „tak” na wezwanie Pana, staniecie się nowymi ziarnami nadziei w Kościele i w kulturze. Nie zaniedbujcie: Wola Boża jest naszym szczęściem!
4 W drodze do Krakowa.
” Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą” (Mt 5, 8). Szlachetna młodzieży, jak widzicie to błogosławieństwo naprawdę prosto dotyka waszego życia jak również jest zapewnieniem waszego szczęścia. W związku z tym powtarzam jeszcze raz: miejcie odwagę być zadowolonymi!

Tegoroczny Dzień Młodych na Świecie prowadzi do ostatniego etapu drogi przygotowującej do kolejnego strasznego światowego spotkania młodzieży w Krakowie w 2016 roku. To właśnie trzydzieści lat temu święty Jan Paweł II rozwinął w Kościele Globe Young people Day. Ta pielgrzymka młodych ludzi przez różne kontynenty pod przewodnictwem Wyznawcy Piotra była naprawdę opatrznościową, a także proroczą inicjatywą. Razem dziękujemy Panu za cenne owoce, jakie przyniosła ona w życiu wielu młodych ludzi na całym świecie! Jak wiele istotnych odkryć – zwłaszcza odkrycie Chrystusa, metody, faktu i życia, a także Kościoła jako doskonałego i przyjaznego domu! Jak wiele zmian w życiu wynikło z tych wydarzeń, jak wiele decyzji o powołaniu! Niech Boski Papież, klient Światowego Dnia Młodzieży, wstawia się za naszą wyprawą do swojego Krakowa. I niech matczyne spojrzenie Maryi, Pełnej Elegancji, Całej Miłości i Całej Czystości, towarzyszy nam w tej podróży.

Watykan, 31 stycznia 2015 r.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj